Nikogo nie zdziwi fakt, że jeszcze kilka lat temu targi branżowe odgrywały kluczową rolę w kontakcie z klientem oraz prezentowaniu mu oferty firmy. Ale czy dzisiaj, w dobie Internetu, mediów społecznościowych, szybkich informacji, dynamicznego informowania klientów o wszelkich nowościach, targi nadal pełnią ważną rolę w kalendarzu firmy? I tak, i nie.
Różne branże, różne powodzenie
Oczywiście, wiele zależy od branży, jaką reprezentujemy oraz do jakiego rynku kierujemy swoją ofertę. Zdecydowanie większym powodzeniem cieszą się targi rynku B2B.
Są one okazją do nawiązania kontaktów, porozmawiania, negocjacji oraz przedstawienia swojej szerokiej oferty innym firmom oraz agencjom reklamowym. Jeżeli chodzi o rynek B2C, targi okazują się zbędne, gdyż szybkość informowania o wszelkich nowościach w Internecie sprawia, że ludzie nie czują już potrzeby, aby czekać na to wielkie, branżowe wydarzenie.
Kiedyś a dziś…
To jak niebo a ziemia, dwa światy, bardzo odległe od siebie. Kiedyś na targi czekało się cały rok, bardzo skrupulatnie się do nich przygotowywano, gdyż była to jedyna taka okazja, aby podzielić się tym, co nowe, pozyskać nowych klientów. Dziś króluje Internet. Ale czy do końca? Gdyby tak było, to żadne targi by się nie odbywały, a przecież jest kilka takim imprez w roku, które obowiązkowo MUSZĄ zostać odhaczone na obowiązkowej liście zadań na najbliższy rok! Idea targów ulega zmianom, jednak same targi nie umarły, a niektóre z nich wręcz przeżywają drugą młodość.
Warto czy nie warto?
Wielu marketingowców, jak i właścicieli firm pewnie nieustannie staje przed tym dylematem siedząc nad kartką z kosztorysem.
Czy warto? Co mogę zyskać? Jaki jest tego sens?
Nie będziemy ukrywać, że każde targi to duże przedsięwzięcie dla firmy, niezależnie od tego, czy jest to wielka korporacja, czy małe przedsiębiorstwo. Jednak w przypadku rynku B2B nadal jest to jedyna, niepowtarzalna okazja, aby spotkać się w jednym miejscu, zaprezentować działalność swojej firmy, zapoznać się także z ofertą konkurencji, przejrzeć nowinki z branży, wziąć udział w konferencji, czy nawiązać nowe kontakty. Nie da się tego porównać ze śledzeniem wpisów w Internecie, przeglądaniem oferty. Tylko dzięki targom możemy zyskać coś niezwykle cennego, o co tak bardzo trudno w Internecie, mianowicie… więź z klientem. Kalkulując więc zyski i koszty, warto mieć to na uwadze. Umowy zawarte na targach, nawet te ustne, mogą mieć znacznie większą moc niż te, które każdego dnia zawieramy przez Internet.